Chrobry jest dobry!
Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się młodzi szachiści Chrobrego Gniezno w zorganizowanych w dniach 25 lipca – 2 sierpnia 2014 roku w Szczyrku ogólnopolskich rozgrywkach II ligi juniorów, które stanowiły Drużynowe Mistrzostwa Polski. W gronie 46 sześcioosobowych (2 juniorów starszych, 2 juniorów młodszych, juniorka starsza i juniorka młodsza) drużyn z całego kraju nasza ekipa uplasowała się na bardzo wysokim, 8 miejscu. W jedenastu rozegranych meczach Chrobry odniósł 4 zwycięstwa, poniósł 2 porażki, zaś w 5 potyczkach odnotował remis. Punkty na poszczególnych szachownicach zdobyli: Szymon Banach – 6, Piotr Kamiński – 7,5, Jacek Miętkiewicz – 3,5, Jan Kukorowski – 5,5, Oktawia Wilk – 8, Zuzanna Szeląg – 8,5 (wszyscy z 11 partii). Jednocześnie okazało się, że spośród siedmiu wielkopolskich drużyn, które zaprezentowały się w tegorocznych rozgrywkach II ligi juniorów, Chrobry zakończył zmagania na najwyższym miejscu. Zważywszy na fakt, że juniorzy Chrobrego rozpoczynali rywalizację od szczebla Wielkopolskiej IV ligi juniorów zaledwie 3 lata temu jest to niewątpliwy sukces oraz dowód poczynionych przez nich postępów w grze.
Spośród imprez towarzyszących II lidze, w których uczestniczyli także nasi juniorzy wymienić należy turnieje szachów błyskawicznych, szybkich oraz „ogrodowych”, czy też konkurs w rozwiązywaniu zadań szachowych (wyniki i fotorelacje znaleźć można na oficjalnej stronie II ligi). Z ciekawostek wspomnieć można także o naszym kibicowaniu w trakcie rozgrywanego w Szczyrku konkursu Letniej Grand Prix w skokach narciarskich z udziałem Kamila Stocha oraz „wspinaczkę” na szczyt pobliskiego Klimczoka. „Przeżyliśmy” w Szczyrku również … burzę z potężnym gradobiciem.
Jako opiekun i trener gnieźnieńskich szachistów w Szczyrku chciałbym podzielić się kilkoma uwagami. Podkreślić na wstępie należy bardzo dobrą atmosferę w zespole. Zawodnicy wspierali się wzajemnie, co widać było nie tylko w trakcie przygotowań do rundy, ale przede wszystkim w tym, że po zakończeniu swoich partii, pomimo bezpośrednich transmisji w Internecie, śledzili na sali gry poczynania swoich grających jeszcze kolegów (było to widoczne zwłaszcza w końcowych fazach poszczególnych meczów). W trakcie całego pobytu nie miała miejsca jakakolwiek przykra sytuacja, która wymagałaby mojej interwencji jako opiekuna i wychowawcy. Wypożyczona z Floty Gdynia Oktawia Wilk świetnie wkomponowała się do zespołu i od samego początku „znalazła wspólny język” z wszystkim członkami naszej ekipy.
Natomiast odnośnie do gry naszych zawodników w Szczyrku, to oczywiście na szczegółowe analizy poszczególnych partii przyjdzie czas. Można jednak pokusić się już dziś o wyciągniecie następujących wniosków o charakterze ogólnym:
Szymon Banach – po słabszych występach w dwóch poprzednich edycjach II ligi juniorów zaprezentował się z dobrej strony, co znalazło wyraz w dorobku punktowym i w prezentowanym poziomie gry. Jego domeną są skomplikowane pozycje, w których mamy do czynienia z licznymi motywami kombinacyjnymi (taktyka). Lubi posiadać w grze inicjatywę i dąży do „zaostrzenia pozycji” na każdym etapie partii. Szacunek budzą dobre rezultaty ze znacznie bardziej renomowanymi przeciwnikami. Do jego mankamentów należą: nie najlepsze przygotowanie debiutowe, gorsza znajomość meandrów szachowej strategii oraz zbyt nonszalancka gra ze słabszymi rywalami.
Piotr Kamiński – bardzo dobry rezultat Piotra w Szczyrku to nie dzieło przypadku, ale wynik jego ciężkiej pracy przez cały rok, którą obserwuję z podziwem na treningach i poza nimi. Obiektywnym tego przejawem była zdobyta w Szczyrku druga norma na I kategorię szachową. Jego grę cechuje solidność i strategiczne zrozumienie pozycji. Ponadto bardzo dużym atutem tego zawodnika jest przygotowanie debiutowe, na którym opiera „swoje szachy”. Nieco gorszą jego stroną jest brak zdecydowania, który ujawnia się w niektórych sytuacjach. Kiedy wyeliminuje „wpadanie w niedoczasy” oraz nabierze większej rutyny (wynikającej z częstszego uczestnictwa w poważnych turniejach i rywalizacji z silniejszymi zawodnikami) jeszcze bardziej podniesie swój ranking i stanie się wkrótce czołowym gnieźnieńskim szachistą.
Jacek Miętkiewicz – Jacek niewątpliwie zagrał w Szczyrku poniżej swoich – dużych przecież – możliwości, a uzyskana zdobycz punktowa nie może nikogo satysfakcjonować. O jego potencjale (zwłaszcza w grze kombinacyjnej) świadczą brawurowe zwycięstwa odniesione w pierwszej i ostatniej rundzie (partia z 11 rundy została nominowana do konkursu na najpiękniejszą partię II ligi juniorów). Do głównych mankamentów tego zawodnika należy mała odpowiedzialność za wykonane posunięcie, zbyt szyba gra oraz widoczne czasami „przechodzenie obok partii”. Moim skromnym zdaniem, właśnie zbyt słabe zaangażowanie i niewielka tzw. motywacja wewnętrzna są na tym etapie jego szachowego rozwoju największym problemem. Jacek musi po prostu zrozumieć, że aby odnieść sukces (nie tylko w szachach) trzeba dać od siebie znacznie więcej.
Jan Kukorowski – debiutując w tak poważnym turnieju mistrzowskim jak II liga, Jasiu poradził sobie bardzo dobrze. Znalazło to odzwierciedlenie w solidnej grze i sporym (jak na jego aktualne możliwości) dorobkiem punktowym. Dobrze czuje się raczej w spokojnych pozycjach, choć gra kombinacyjna także nie jest mu obca. W jego podejściu do królewskiej gry widać autentyczną pasję i wkładaną pracę podczas treningów i szkoleń. Potwierdzeniem czynionych przez niego postępów jest choćby przyrost rankingowy odnotowany w samym lipcu b.r. (prawie 130 punktów). Potrzebne jest mu większe doświadczenie i „szachowe ogranie”, dzięki którym uniknie lekceważenia rywala w momencie, w którym partia jest już wygrana.
Oktawia Wilk – to strzał w przysłowiową „dziesiątkę”, jeśli chodzi o ryzyko wypożyczenia zawodnika z innej drużyny. Poza wspomnianą wyżej dobrą aklimatyzacją w zespole, Oktawia okazała się pewnym punktem drużyny, co znalazło wyraz w dużym dorobku dorzuconym z jej strony do ogólnej puli zespołu. Jej grę cechuje opanowanie, spokój, dalekosiężna strategia oraz dobre zrozumienie pozycji. Chętnie sprowadza swoje partie do końcówek, w których czuje się pewnie. Jej minusem jest dość wąski repertuar debiutowy oraz brak zdecydowania i pewności siebie w rozgrywaniu niektórych typów pozycji.
Zuzanna Szeląg – liderka drużyny, która wywalczyła największą ilość punktów (zaledwie pół punktu zabrakło jej do zdobycia indywidualnego medalu na szóstej szachownicy). „Zuzka” potwierdziła, że należy do grona czołowych juniorek młodszych w naszym kraju. Dobrze czuje się w dynamicznych pozycjach, cechujących się żywą grą figurową, w której występują liczne motywy taktyczne. Lubi grać posiadając inicjatywę, szuka „zwarcia”, nie bojąc się przy tym szachowych poświęceń. Gorzej czuje się w zamkniętych, „jałowych” (z taktycznego punktu widzenia) pozycjach, w których na dodatek wpada w chroniczne niedoczasy. W ostatnich rundach ligi ujawnił się dość wąski repertuar debiutowy Zuzanny, co starali się wykorzystywać trenerzy przeciwniczek, przygotowując na naszą zawodniczkę warianty debiutowe, w których nie czuje się ona najlepiej.
Przy tej okazji chciałbym w imieniu całego zespołu podziękować wszystkim naszym kibicom, których wsparcie czuliśmy w każdym dniu rywalizacji.
Wiesław Banach
Zobacz także:
Oficjalna strona II ligi juniorów – Szczyrk, 25.07-02.08.2014 r.