Sukcesy rodzeństwa Kamińskich w Mistrzostwach Polski Ministrantów i Lektorów

Zamieszczamy relację Agnieszki Kamińskiej z Mistrzostw Polski Ministrantów i Lektorów, które odbyły się w sobotę, 22 listopada b.r w Starachowicach.

„VI Mistrzostwa Polski Ministrantów i Lektorów w szachach szybkich odbywające się w Starachowicach przeszły do historii. Ale te tegoroczne były wyjątkowe. Frekwencja przekroczyła oczekiwania organizatorów, no bo przecież, jeśli cała trójka Kamińskich z Gniezna zasiliła skład, to nie ma co się dziwić-sala pękała w szwach. Udział w tego typu zawodach właściwie zainicjowała Maria, siostra Antka – ministranta i Piotra – lektora. Doczytała informację o tym turnieju w gazecie dla służby liturgicznej i chyba zapaliła się najbardziej obok najmłodszego brata 3-latka Ignasia (widoczny na jednym ze zdjęć).

 

Starachowice, daleko od Gniezna, droga jesienną porą nieciekawa i długa, ale co tam – ważne, że sprzyjała nam pogoda i humory. Zawodników zgłosiło się 164 z całej Polski. Z naszych okolic właściwie byliśmy tylko my. Potrzebne było zaświadczenie o przynależności do parafii z potwierdzeniem pełnienia służby liturgicznej. Nasza Marysia jako animatorka i aktywna parafianka mogła wziąć udział również w zawodach. Dzięki uprzejmości opiekuna służby liturgicznej księdza Remigiusza Malewicza i zgodzie księdza proboszcza Waldemara Radeckiego mogliśmy reprezentować parafię św. Michała Archanioła w Gnieźnie i jednocześnie klub LKS Chrobry tam w odległym województwie świętokrzyskim. Charakter tego szachowego spotkania miał zupełnie inne oblicze od tych, do których przywykliśmy. Ponieważ zawody odbywały się w jednej ze starachowickich szkół, rozpoczynał je ksiądz uczący tam religii. Wszyscy wspólnie odmówiliśmy Ojcze nasz, po czym odśpiewany został hymn Króluj nam Chryste. Na chwilę zapomnieliśmy po co tu jesteśmy żeby za moment się ocknąć i ostro wziąć się do walki. Nie będę ukrywać, że mówiło się o Piotrze, o chłopaku z wysokim rankingiem, kategorią, zdarzyło mi się, że pytano mnie czy wiem, który to niejaki Piotr Kamiński. Jakoś trafnie wskazywałam palcem, co nie zmienia faktu, że piąty mecz jak to się mawia – podłożył. Sam później przyznał, że coś go rozproszyło – no cóż zdarza się. W efekcie końcowym Piotr zajął II miejsce w swojej kategorii wiekowej – gimnazja (8 pkt.) Antek również II miejsce w kategorii szkoła podstawowa na 104 zawodników (7 pkt.). Maria 29 też na 104 (5.5 pkt). Tak się jakoś złożyło, że Marysia grała z samymi chłopcami i z tego co zauważyłam bardzo się starała i była skupiona. Najzabawniejszy był jeden moment – widać to na zdjęciach, kiedy w jednej chwili ciekawe mecze rozgrywała cała trójka. Skupieni wokół rozgrywających naszych zawodników z przeciwnikami ludzie próbowali rozgryźć kolejny ruch.  Adrenalinę chyba wszystkim najbardziej podniósł Antek, który według Piotra z totalnie przegranej pozycji, w pocie czoła nie wiedzieć czemu swojej matki, wygrał !!  Przeciwnik obgryzał z niepewności, a może początkowo z całkowitej pewności, paznokcie poniósł sromotną porażkę. Takie emocje nie są na moje nerwy. To był ten moment, który zaważył o podium Antka.

Organizacyjnie turniej bardzo dobrze przygotowany. Pączki, jogurty, wafelki, soki, woda, kawa, herbata i pełnia szczęścia na obiad: pizza. Nic dodać nic ująć. Opiekunowie: księża, rodzice, dziadkowie. Wszystkich łączy na pewno jedno: ministranci, lektorzy i dziewczynki z chórów itp. – duchowa wspólnota nie wyrażana słowami. Jednego jestem pewna, jako organizatorka tego wyjazdu: spełniłam pragnienie dzieci, w końcu raz kiedyś połączyliśmy ich służbę z pasją. Odbyło się to w otoczeniu, wierzcie mi Państwo innej Polski, pełnej symboli, pokornej modlitwy, w otoczeniu licznych w ogóle mi nieznanych wcześniej sanktuariów, w bliskości patriotycznych akcentów przypominających nam kim jesteśmy, wśród Polaków ze wschodniej dalekiej nam Polski. Zaiste, zabrzmiało patetycznie, ale jednego jestem pewna, jak tylko Bóg da, w przyszłym roku jesteśmy tam ponownie. Z ta różnicą, że Piotr zagra już w grupie licealistów, Antek w gimnazjum, Maria szkoła podstawowa a Ignaś, jeśli trener przyjmie go do swojej najmłodszej grupy¹, może zdobyć puchar Najmłodszego Uczestnika Turnieju”.

Agnieszka Kamińska

Zobacz także:

Wyniki MP Ministrantów i Lektorów – Starachowice, 22.11.2014 r. – grupa B

Wyniki MP Ministrantów i Lektorów – Starachowice, 22.11.2014 r. – grupa C

Zdjęcia ze Starachowic

1. Trener oświadcza, że nie wyraża zgody na przyjęcie.